Study with Quizlet and memorize flashcards containing terms like Alter schützt vor Torheit nicht., Wie die Arbeit, so der Lohn, Wie du mir, so ich dir. and more.
Z dołu do góry i z góry na dół ślizgają się po mnie wielkie znaki zapytania okolicznych kobiet. Się odbywa sąd nad moją osobą. Się odbywa interpretacja niewspółmierności scenograficznej naszych lic oraz vetmą. Się odbywa poruszenie wielkie oraz zew natury – oto przyszła lepsza pula genów. Kręcioła kobiet jest aż namacalna.
Nie lubię przeprowadzek, bo to wiąże się z wielkimi porządkami, pakowaniem, rozpakowywaniem i w moim przypadku upychaniem rzeczy gdzie się
Trafiło się jak ślepej kurze ziarno. powiedzenie. Even a blind squirrel finds an acorn sometimes. , Even a blind squirrel finds a nut once in a while. , Even a blind pig finds a truffle sometimes. Trafiło się jak ślepej kurze ziarno., Trafiło się ślepej kurze ziarno. Angielskiego najszybciej nauczysz się online. Wypróbuj za darmo
Tłumaczenie słowa 'jeder Topf findet seinen Deckel' i wiele innych tłumaczeń na polski - darmowy słownik niemiecko-polski.
Zbawienie to jest coś, co się nam trafiło jak ślepej kurze ziarno. On po prostu ma taki styl. Reklama. powrót. Nowy numer 9/2023 Archiwum. nasze media
qa9wPqc. Stało się. Legia przejechała się po Celtiku w stylu, w jakim miała odprawić ogórków z St. Patrick's, a co najważniejsze, udokumentowała to wynikiem dwumeczu, który na stałe wpisze się w gorszą część historii szkockiego klubu. Po raz kolejny uparcie będę wystrzegał się oceniania, czy to progres polskiej piłki, a przynajmniej mistrza kraju, czy jednak upadek drużyny z Glasgow. Tak, wiem, popadłem w euforię i przestałem trzeźwo patrzeć na sytuację. Trafiło się ślepej kurze ziarno - znana marka w najgorszej formie od X lat, targana wieloma problemami. W końcu pomniejszanie sukcesów w Polsce, zwłaszcza tych piłkarskich, tkwi w narodowej mentalności naszym narodowym zakompleksieniu. Mimo wielu niedoskonałości i mankamentów, Legia wygrała w tym meczu więcej niż awans do kolejnej rundy eliminacji. Oprócz zapewnienia sobie gry w Lidze Europejskiej, za którą idą przede wszystkim pieniądze, oprócz cennych punktów do rankingu, zagwarantowała sobie coś, bez czego ciężko walczyć o marzenia. Mentalność zwycięzców. Piłkarze Legii nie będą słuchać zdań ekspertów, dziennikarzy czy kibiców. Choć pewnie większa część z nich sięgnie jutro po gazety, przewertuje dokładnie internet, to zdania nie zmieni. Zawodnicy, tak skazywani przez wszystkich na pożarcie, przez ponad 180 minut dwumeczu nabrali takiej wiary we własne umiejętności, jakiej nie dałyby żadne transfery czy wygrywanie wszystkiego na własnym podwórku przez dekadę. I tak, marka - wyblakła lub nie - ma tutaj przeogromne znaczenie. To nie tak, że polska piłka jest słaba, jak pokazują to wyniki. Naszą narodową przypadłością jest beznadziejna psychika. O ile w sportach indywidualnych trafi się ktoś niezniszczalny, o tyle przy dyscyplinie w której kadrę meczową stanowi 18 zawodników - nawet połowa z nich potrafi w ważnym meczu, z teoretycznie silniejszym rywalem, wyjść na boisko z pełnymi gaciami. To nieco zabawne, że w meczach z ogórkami udziela nam się gwiazdorzenie, a w starciach z Goliatami, wcielamy się w rolę Dawida, pozbawionego procy. I tyczy się to zarówno kadry narodowej, jak i drużyn klubowych. Patrząc na triumf legionistów przypomniał mi się mecz Polska - Portugalia. Tak, ten jeden z nielicznych epizodów, z których XXI-wieczna polska piłka kopana może być dumna. I od razu nasunęło się kilka analogii. Poprzedzające mecze w obu przypadkach wyglądały co najmniej marnie (mecze z Celtikiem liczę jako jedno) i nikt nie spodziewał się niczego dobrego. Po drugie, w obu przypadkach za sukcesem stoi tzw. zagraniczna myśl szkoleniowa - co jak się okazuje, wcale nie jest bez znaczenia. Po trzecie, w przypadku polskiej kadry rozegraliśmy potem eliminacje życia i nie zdziwię się, jeśli Legia powtórzy ten wyczyn. Ktoś na Twitterze słusznie napisał dziś, że ostatni raz tak grającą polską drużynę widział za czasów kasperczakowej Wisły, czemu nie sposób zaprzeczyć. Nie chodzi o to jednak, czy Legia jest lepsza od tamtego zespołu, lecz o to, że wówczas wszystko zaczęło się od Parmy i Schalke, firm posiadających w tamtym czasie podobną renomę do dzisiejszego Celtiku. Potem było prawo serii, skoro daliśmy radę wielkim faworytom, to niczego się nie zlękniemy. Z trzęsidup zrobili się prawdziwi piłkarze, których przestało paraliżować na widok piłki przy nodze. Boiskowe myślenie "podam do najbliższego, byle nie stracić - niech on się martwi", zrodziło się w "ty do mnie - ja do ciebie, a rywale niech ganiają". Tak, mentalność, zwłaszcza w przypadku naszego futbolu, to klucz do sukcesu. Na uwagę zasługuje jeszcze jedna rzecz. Wiecie co różni Berga od wszystkich polskich szkoleniowców, którzy prowadzili Legię w ostatnim czasie? Nie to, że ograł Celtic i drużyna która rok temu męczyła się z New Saints czy Molde, po ośmiu miesiącach pracy z nowym trenerem zaprezentowała poziom nadający się na wtorkowe i środowe wieczory z Ligą Mistrzów, lecz pewien niuans, przez który łatwo się wyłożyć. Gdyby w rewanżu na ławce trenerskiej siedział Maciek Skorża czy Jan Urban, Legia od pierwszej do ostatniej minuty walczyłaby dziś o przetrwanie. W składzie doszłoby do przetasowań, a przypominając sobie sytuację z przed roku, pod wodzą nowego menago Osasuny za Żyro grałby dziś Bereszyński, a za Kucharczyka w pomocy hasałby Brzyski. Chyba wiecie, jaki byłby tego finał? A co do tytułowego pytania, nie wiem ile w tym sukcesie zasługi legionistów, ale jednego jestem pewny - z tego ziarna mogą wyrosnąć wielkie rzeczy. Autor na Twitterze: @m_zelek
Dzięki Evi za uznanie w postaci wyróżnienia Kreativ Blogger...Ostatnio jednak czuję się bardzo NIE kreativ, ale powiedzmy, że moje poprzednie błaznowanie onetowskie zostało docenione... ;DRozumiem, że ja również mam nominować kolejnych "szczęśliwców".Sprawa jest prosta - nominuję wszystkich swoich blogowych znajomych, bo bardzo Was wszystkich lubię choć nagrodę już dostała - za Twoje rozstania i powroty, za Twoje małe marudzenie, za to, że jesteś sobą i piszesz to co myślisz. :) Storczyk została nagrodzona już przez Evi, co popieram w pełni Storczyku za Twoją radość życia i mega optymizm, dobre serduszko. :)Iw też z tego co kojarzę nagrodę ma, ale... Iwi za Twoją mądrość, ciekawe, życiowe, dojrzałe teksty. :) Eremi - nagrodę też posiadła, jak dla mnie za różnorodność tematów, otwartość, Twoje wiersze. :) Nika - też nagrodzona, za Twój optymizm, mądrość, radość życia, waleczność, odwagę. :)Za to tak zupełnie od siebie WYRÓŻNIAM jako Kreatywnych Blogerów:1. Szara - za Twój dystans do świata i ludzi, za autoironię i za to, że zawsze mnie rozbawisz i wśród minusów zawsze znajdujesz plusy. :)2. CzarT - za to, że co tydzień uczysz mnie muzyki, otwierasz mi uszy na nowe dźwięki, wyciagasz z muzycznego zaścianka, za Twoje historyjki, mądre, ciekawe, często ironiczne spostrzeżenia, obserwacje. :)3. Between - za Twoje gwieździste piękne wiersze, za Twoją muzykę, za Twój optymizm. :)4. K - własciwie to Ty powinieneś dostać lanie, że się nie odzywasz a nie nagrodę, ale... Dastajesz ją za Twój romantyzm, za wiarę w ludzi, miłość, za dobroć i mądrość, optymizm, pozytywne przesłanie, które zawsze bije z Twoich słów, za Twoją "niedzisiejszość" i za to, że jestes sobą - dobrym człowiekiem w tych trudnych czasach i okrutnym świecie. :)))Rozumiem Evi, że w związku z tym mam ujawnić 4 rzeczy, których o mnie nie pójsć w negatywy... 1. nie cierpię jak ktoś włazi mi do sypialni, np. teściowie w poszukiwaniu kota... sypialnia, to mój prywatny teren, moje królestwo, więc wara ! 2. nienawidzę papug w związku z tym nie zdradzam, gdzie kupuje fatałaszki i jakich perfum używam, bo wkurza mnie, gdy któraś z bab z pracy zara leci i celowo kupuje to samo, jak chce wyglądać identycznie jak koleżanki, to proponuję zatrudnić się w McDonald's... wiem, że sto tysięcy osób na świecie może mieć to co ja - ale niekoniecznie musi to mieć koleżanka z biurka naprzeciwko... 3. uwielbiam kanapki z wędliną, kiszoną kapustą i majonezem... 4. na kilka godzin przed każdą imprezą marudzę, że nie chcę iść i kombinuję co by się jakoś wykręcić, ostatecznie idę z miną skazańca a potem w 90% jest fajnie...To by było na tyle... :D
trafiło się ślepej kurze ziarno